Post odbiegający troszkę od normy ustalonej na początku ale to chyba nic nie szkodzi jak od czasu do czasu na blogu o jedzeniu nie będę pisał o jedzeniu. Nie będę, bo popadnę w jakąś psychozę ciężką. Już mam takie spaczenie bo mimo wszystko jak dobrze widzicie w tytule jest słowo "eating" na szczęście nic poza tym słowem nie kojarzy się tym razem z jedzeniem. Bloc Party jest dość fajnym zespołem choć nie podoba mi się szczerze ten teledysk dlatego podaje go Wam na złotej tacy do wnikliwego obejrzenia i przeanalizowania go. Otóż z mojego punktu widzenia, wydaje mi się, że troszkę odbiegli jeśli chodzi o profesjonalne wykonywanie teledysków. Wygląda to tak jakby ktoś z domu zakosił kamerę z półki i latał po miasteczku kręcąc co i kogo popadnie. Przy fajnej muzyce spodziewałem się na więcej niż to co zaprezentowali. Dlatego mogliby się Bloc'si ogarnąć i nie odstawiać takich fuszerek. A co Wy myślicie na ten temat drodzy blogowicze ? Czy takie nieprofesjonalne teledyski to dobra wizytówka w branży muzycznej ? Czy to ma na celu udowodnienia jacy artyści są abstrakcyjni. Może mają jakieś specjalne wizje swoich teledysków tylko czy uda im się zdobyć nimi popularność ? Troszkę nurtujące pytania, ale mam nadzieję, że są na temat. Tak czy siak muzyka fajna słuchać się da ale teledysku nie polecam, zresztą oceńcie sami...
czwartek, 6 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)