niedziela, 19 lipca 2009

Nie stać nas na wyrzucanie jedzenia

Spaghetti

Photographer: Suat Eman

Spaghetti on fork.


Jak często porządkujesz lodówkę, wyrzucając popsutą żywność? Zdarza ci się zapomnieć o kanapce i odnaleźć ją spleśniałą po kilku dniach? Czy zawsze kupujesz to, czego naprawdę potrzebujesz?

Jeśli po przeczytaniu tych pytań już czujesz wyrzuty sumienia, jesteś na dobrej drodze by zmienić złe przyzwyczajenia. A jest co zmieniać. Polacy masowo nie szanują żywności, kupują jej nadmiar i prawie każdy wyrzuca do śmieci to, czego nie zjadł. W tym niechlubnym rankingu skutecznie próbujemy dogonić Brytyjczyków. Rozsądek podpowiada, że jednak warto zwolnić.


"Nie marnuj jedzenia. Wyrzuć do śmieci stare przyzwyczajenia" to kampania społeczna, której celem jest uświadomienie negatywnych skutków ekologicznych, społecznych i ekonomicznych marnowania żywności. Czy skutki tej kampanii będą widoczne w najbliższej przyszłości ?

Z mojego punktu widzenia będzie co raz gorzej. Czemu ? Jakie są moje argumenty ?

Nie ma tutaj składowych poza jednym przykładem. Lenistwo to jeden z najbardziej znanych nam przeszkód w "zdrowym" życiu. To właśnie nasze nic nie robienie sprawia, że powiedzmy po przyjściu z pracy nie chce nam się iść do sklepu po zakupy. W tym celu kupujemy więcej niż potrzebujemy tego powiedzmy na dwa dni. Racje żywnościowe zakupujemy z myślą o co najmniej tygodniu (bo po co sobie zawracać głowę kilka razy co ileś tam dni; przecież nie ma w tym najmniejszego sensu). Otóż jest w tym sens i to nie mały. Wychodzenie po zakupy to przede wszystkim ruch, ruch to zdrowie. Kupowanie z umiarem tyle ile potrzebujemy, ograniczy nasze wydatki, róbmy więc listy naszych potrzeb. Spisujmy je na kartce papieru, komórce gdzie bądź to możliwe. Wierz lub nie ale to się sprawdza, poza mną uważają tak inni jak chociażby sam Maciej Kuroń.

Jako ciekawostkę mogę dodać, że kampanię poparli synowie Macieja Kuronia - Jan i Jakub, a także Pascal Brodnicki i Katarzyna Grochola. Organizatorzy, Banki Żywności, którego inicjatorem był między innym Maciej Kuroń, poprzez kampanię zachęcają producentów i dystrybutorów żywności do przekazywania darów dla ubogich. W najbliższym czasie w telewizji, radiu i na billboardach pojawią się spoty i plakaty promujące akcję "Nie marnuj jedzenia".
Polskie realia: jedzenie w śmietniku, a naród głoduje

Miesiąc temu w naszym kraju Instytut Millward Brown SMG KRC przeprowadził badania dotyczące marnotrawienia żywności. Nawet 83 proc. respondentów uważa, że wyrzucanie jedzenia to nasz społeczny problem, prawie jedna trzecia Polaków przyznaje też, że zdarza jej się wyrzucić pełnowartościową żywność. Na śmietniku ląduje przede wszystkim pieczywo, ale także bardzo dużo ziemniaków, wędlin, innych warzyw i owoców. Dane te mają mocniejszy wydźwięk, gdy zestawimy je z liczbą osób, żyjących w Polsce w skrajnym ubóstwie - to aż 2,5 mln osób. 35 proc. Polaków nie stać na jedzenie mięsa czy ryb co kilka dni. W Unii Europejskiej gorzej jest tylko na Słowacji i Łotwie.
Osobiście nie do końca wierze w te badania gdyż zrobił je naród którego młodzież w 87% uważa, że Auschwitz to marka piwa. Z jednym muszę się jednak zgodzić, że mięso które w zasadzie jest silnikiem napędowym wielu obiadów zdarza się raz na jakiś czas gdy tak naprawdę powinniśmy jeść takie rzeczy codziennie a tym bardziej zróżnicowany pokarm by dostarczyć organizmowi potrzebnych witamin. Jedyne co nam niedługo pozostanie w zdrowym odżywianiu to picie codziennie 1,5 litra wody...

Wielka Brytania - wielkie marnotrawstwo

Mieszkańcy Wielkiej Brytanii każdego roku wyrzucają 1/3 produktów spożywczych, ktore kupują. Finansowo, dla każdego gospodarstwa domowego jest to koszt w wysokości 400 funtów. Małe rodziny, z jednym lub dwójką dzieci, wyrzucają do kosza więcej niż rodziny wieloosobowe. Aż 25 proc. żywności w śmietnikach nie jest nawet rozpakowana.

Nie chciałem tego komentować ale muszę i zrobię to po Waszemu.

"the pot calling the kettle black" / przyganiał kocioł garnkowi


W tym miejscu postanowiłem skończyć artykuł. Z racji tego, że dość mocno zdenerwował mnie fakt oceny i "badań" naszych sąsiadów. Ponieważ "każdy powinien dbać o swój ogródek". Kończąc chciałbym zachęcić do odwiedzenia choć raz strony która znajduje się pod tym linkiem www.niemarnuje.pl oczywiście znaczna część czytających tego bloga nie skusi się aby tam zajrzeć ale każdy kto to zrobi będzie wygrany.